Historia na Haczyku – KLEŃ

Historia na Haczyku - KLEŃ

Z cyklu "Historia na Haczyku" kolejna pozycja z Biblioteczki "Wiadomości Wędkarskich" wydana w 1987 roku, odnosi się do jednej z bardziej sportowych ryb, zamieszkujących wody całej Europu. W tamtych latach była tak opisywana:

"KLEŃ - jest przedstawicielem licznej rodziny ryb karpiowatych.  Przeciętnie osiąga 40-50 cm i 1-2 kg, ale może też mieć 80 cm długości i wagę 4 kg, niekiedy nawet do 6 kg. Rekord Polski - 83 cm długości i 6,3 kg - ustanowił w 1973 r. Tadeusz Felis. (...)
Wymiar ochronny - 25 cm, limit dzienny - do 10 kleni w ciągu jednej doby, łącznie z rybami innych gatunków. Kleń który nie ma okresu ochronnego tarło odbywa w maju i czerwcu. (...)"

W tym cytacie już można zauważyć, jak wiele zmieniło się na przestrzeni lat - bardziej wyśrubowane wymiary dolne i górne oraz mniejsze limity dzienne. To wszystko pokazuje w jakim krytyczny miejscu znalazło się nasze środowisko. Pytanie, czy to przez frasobliwość ówczesnych ustawodawców, czy też nieznających umiaru wędkarzy. A może jedni i drudzy w dużej mierze przyczynili się takiej sytuacji...
To pytanie może być przedmiotem wielu dyskusji, jednak wracając do samych Kleni, w dalszej części publikacji możemy natrafić na bardzo ciekawe informacje:

"Klenie można metodą spławikową łowić także na morzu. Ten sposób zaleca A. Remiesz, który pisze tak: Płoć okonia, leszcza i klenia łowimy na spławik zestawem konwencjonalnym, jak na wodach śródlądowych. (...) Po zejściu na dolna, zewnętrzną platformę falochronu łowimy na zasiadkę z dowolnie wybranego stanowiska.(...) Występujący w morzu kleń nie przypomina swoim zachowaniem klenia rzecznego. Nie wykazuje płochliwości, przynętę pobiera spokojnie, delektując się (...)"

Zachęcam wszystkich do zapoznania się dokładniej z tą pozycją. Mimo odległego już wydania, nadal treści w niej zawarte są bardzo aktualne, a wiedza przelana na jej kartki, może wielu wędkarzom pomóc w złowieniu dorodnego klenia.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.