Historia na Haczyku – SUM

Historia na Haczyku - SUM

Przeglądając serię broszurek z cyklu: Biblioteczka "Wiadomości Wędkarskich" wydanych przez Spółdzielnie Pracy "Edytor" w 1989 r. na zlecenie PZW, natrafiłem na bardzo ciekawe informacje, które już dawno zostały zapomniane.  Oto jeden z ciekawszych fragmentów z  tekstu o SUMIE:
(...) "Pisze L. P. Sabaniejew w słynnej książce "Ryby Rosji" (wydanej pod koniec XX w.), iż w sprzyjających warunkach sumy osiągają ogromne rozmiary. W rzekach basenu Morza Bałtyckiego, podobnie jak w dopływach górnej Wołgi, rzadko przekraczają wagę 5 pudów (tj. ponad 82 kg.), jednak w Odrze, słynącej z obfitości sumów jeszcze w 1830 r. był złowiony egzemplarz ważący ponad 400 kg. tj. prawie 25 pudów. U nas największe sumy żyją w Dnieprze, gdzie ok. 1850 r. był złowiony okaz ponad 2 sążni długości (tj. ponad 4,2 m) i ważący 18 pudów ( tj. ponad 226 kg.), a także w Dniestrze, w której to rzece dochodzą do 20 pudów wagi (tj. ok. 330 kg.). W Desnie, dopływie Dniepru, dotychczas (tzn. w końcu XIX w. - przyp. PB-WK) łowi się 10 pudowe sztuki (10 pudów = 164,80 kg.).
W czasach nam bliższych, a dokładnie w 1918 r. kroniki rybackie odnotowały, że właśnie w Desnie złowiono suma o wadze ponad 256 kg." (...)

Tak było kiedyś, wspaniale czyta się o takich okazach, szkoda, że współczesny rekord polski 105 kg i 253 cm z 2012 r. jest zaledwie bliski połowy ówczesnych okazów (oczywiście tych mniejszych)! Powodów jest wiele...

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.