Przezbrajanie Przynęt
Przed pierwszymi wyprawami spinningowymi w sezonie, warto się skupić nad sprawdzeniem jakości kółek łącznikowych i kotwic w naszych woblerach i wahadłówkach, nawet nowo zakupionych. Zasada ta nie powinna dotyczyć tylko wypraw na Trocie, ryby z rzek nizinnych również potrafią skrajnie przetestować wytrzymałość tych elementów. Sam nastawiając się na łowienie Kleni, Jazi lub Boleni staram się zawsze wymieniać kółeczka łącznikowe i kotwice na mocne firmowe produkty. Jest czynność nieodzowna zwłaszcza w przypadku rękodzieła. Oczywiście w kilku produktach dostępnych na rynku, można spokojnie polegać na jakości oryginalnie zamocowanych kółek czy kotwic, to samo dotyczy również produktów seryjnych. Jednak większość z nich wymaga przezbrojenia.
Myśląc o wymianie kotwice na firmowe produkty, powinniśmy robić to z dwóch powodów, ze względu na mniejszą podatność na rozginanie oraz dużo wolniejsze tępienie się bardzo ostrych grotów. Ta ostania cecha powinna być dla nas kluczowym powodem, dla którego decydujemy się na wymianę. Z pewnością docenimy to łowiąc Klenie na woblery powierzchniowe, których skuteczność jest niezwykle duża, a liczba zaciętych/wyholowanych ryb nieproporcjonalnie mała. Podobna sytuacja może nas spotkać przy łowieniu Boleni, których często spotykane, agresywne żerowanie, nie zawsze ma przełożenie na liczbę zaciętych ryb. Dodatkowo dużym sprzymierzeńcem ryb łowionych w większych rzekach, oprócz wrodzonej siły i dużej masy, jest silny nurt, który doskonale potrafią wykorzystać. Dlatego warto trochę czasu poświęcić na mały tuning naszych przynęt, zanim po raz pierwszy umieścimy je w wodzie.
Nie można również zapominać o agrafkach, których wytrzymałość nie powinna ustępować pozostałym elementom naszego zestawu. Najlepiej jak będą one wykonane z jak najcieńszego drutu, ale jednocześnie dość sztywnego i nie podatnego na rozginanie, a do tego rozmiar ich powinien być jak najmniejszy. Pamiętajmy o tym, że o sile naszego zestawy decyduje najsłabszy jego element.
