Spinningowa Szkółka Wędkarska – Buk 2015

Spinningowa Szkółka Wędkarska - Buk 2015

"Znam tylko trzech młodych, z czego jeszcze jeden nie przyjdzie - nie ma sensu tego robić..." z takimi słowami Wiceprezesa ds. Młodzieży w Poznańskim Okręgu PZW jednocześnie pełniącego funkcję Prezesa Koła PZW Baszta w Buku - Andrzeja Lebiotkowskiego, zderzyło się pięciu inicjatorów "Spinningowej Szkółki Wędkarskiej w Buku": Remigiusz Maciejewski, Łukasz Pierzyński, Przemysław Andraszyk, Sławomir Jaroch i Darek Pańczak. Nie otrzymując wsparcia od Koła PZW, postanowili własnymi siłami i funduszami zrealizować swój pomysł o wędkarskiej szkółce, której celem miało być zebranie rozproszonej młodzieży wokół hobby, którego podstawą jest kontakt z przyrodą, czego tak bardzo obecnie brakuje dzieciom.
W krótkim czasie ruszyła maszyna organizacji nowej i dotąd niespotykanej inicjatywy w Okręgu Poznańskim, tym samym zwracając na siebie uwagę miejscowych władz, Firmy Daiwa oraz Targów Rybomania. Także wiele  osób niepowiązanych na co dzień z wędkarstwem, uwierzyło w zasadności pomysłu, oferując swoje wsparcie dla wyższego celu, jakim jest wychowanie najmłodszych członków naszego społeczeństwa w duchu poszanowania przyrody oraz racjonalnego czerpania z jej dobrodziejstw.

Zaledwie po miesiącu przygotowań, została ustalona data dwudniowej szkółki na 3-4 październik 2015. Pierwszy, teoretyczny etap odbył się w Gimnazjum im. płk. Kazimierza Zenktelera w Buku, 27 osobową grupę młodych wędkarzy (w tym trzy dziewczynki) przywitał prowadzący spotkanie Radosław Witólski, na co dzień organizujący we współpracy z Kołem Nowe Miasto szkółki spinningowe w Okręgu Ciechanowskim . Celem tego dnia miało być przedstawienie podstawowych założeń wędkarstwa u podstaw, którego znajduje się dbałość o czystość łowisk, zasadność górnych oraz dolnych wymiarów jak i racjonalne podejście do hasła "no kill". W kolejnych godzinach dzieci i młodzież zapoznały się z rodzajami niezbędnego sprzętu wędkarskiego oraz zasadami jego doboru, prawidłowego nawijania żyłki na kołowrotki jak i podstawowymi węzłami.

Mimo rozbieżności wieku i poziomu zaawansowania młodzi adepci z dużym zainteresowaniem i skupieniem przeszli przez trzy godzinną lekcję "teoretycznego wędkarstwa". Przygotowani w podstawowym zakresie wiedzy i z pewnością lekko zmęczeni spotkaniem, entuzjastycznie przyjęli informację, iż następnego dnia na pobliskim jeziorze będą mogli cześć informacji wykorzystać w praktyce.
Niedzielne, bardzo ciepłe i słoneczne popołudnie stworzyło wymarzone warunki do przeprowadzenia plenerowej szkółki. Po zapoznaniu się z technikami rzucania oraz prezentacji kilku powierzchniowych przynęt, młodzi wędkarze mogli w praktyce wykazać się zdobytą wiedzą na temat przygotowania bocznego troka. Z gotowymi zestawami, wydzielone podgrupy szybko wytypowały potencjalne miejsca do wędkowania. Już po kilkunastu minutach pojawił się pierwszy okrzyk radości, oznajmiający złowionego okonia. Ta sytuacja powtórzyła się jeszcze kilkukrotnie, za każdym razem podsycana entuzjazmem dzieci. W czasie, gdy grupa kolegów i koleżanek próbowała skłonić okonie do brania, pozostała cześć młodzieży ćwiczyła rzuty do celu. Konkurencja ta stała się ostatnim punktem drugiego dnia szkolenia. Konkurs celnego rzucania sprawił, iż w młodych wędkarzach i ich rodzicach obudził się duch sportowej rywalizacji, z uśmiechem i dobrą zabawą w tle. Satysfakcjonujący był widok, kiedy za każdą, kolejną próbą dzieci coraz bardziej przykładały się do techniki rzutu, a sama czynności przychodziła im z coraz większą łatwością. Oczywiście rywalizacja wyłania najlepszych, tak stało się i tym razem wśród młodych wędkarzy. W sumie sześcioro najcelniej rzucających dzieci z dwóch grup wiekowych otrzymało nagrody ufundowane przez organizatorów jak i firmę Daiwa, wspierającą szkółki prowadzone przez Radosław Witólskiego. Ponadto każdy z uczestników otrzymał dyplom oraz soczysty zestaw przynęt i akcesoriów spinningowych.

Organizatorzy nie zapomnieli także o tym, że każde spotkanie wędkarskie nad wodą mniej, bądź bardziej kojarzy się z ogniskiem i zapachem pieczonej kiełbasy. Dla dzieci i ich opiekunów został przygotowany grill, z którego szybko znikały kolejne smakołyki.

W trakcie spotkania swoją obecnością zaszczycił Andrzej Jankowski, Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Buk, wspierający nową inicjatywę wędkarską. Gratulując pomysłu i zapewniając wsparcie przy kolejnych odsłonach szkółki, wręczył zaproszonemu przez organizatorów Radosławowi Witólskiemu, ku jego dużemu zaskoczeniu i ogromnemu zadowoleniu statuetkę "Junka z Buku" - symbol wytrwałości i nieugiętości. Radosław w słowach podziękowania zadedykował owe wyróżnienie także organizatorom: Remigiuszowi Maciejewskiemu, Łukaszowi Pierzyńskiemu, Przemysławowi Andraszyk, Sławomirowi Jaroch i Darkowi Pańczak, którzy niezniechęceni ignorancją Koła PZW w Buku, postanowili we własnym zakresie i na własny koszt zrealizować swoje pomysły, pomysły dla dobra najmłodszych wędkarzy.

To Organizatorom należą się największe słowa uznania i gratulacji, stawiając ich jako wzór dla innych wędkarzy jak i władz poszczególnych Kół i Okręgów PZW. Udowodnili Oni, że nie trzeba wiele, aby z niczego zrobić coś wielkiego, wystarczą jedynie dobre chęci, wysiłek i wiara w swoje założenia - coś, czego najwięcej brakuje innym...

Więcej zdjęć w:

GALERII

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.