Zakup Pierwszej Wędki – Do rzeczy! – part #2

Zakup Pierwszej Wędki - Do rzeczy! -  part #2

W poprzedniej części omówiliśmy jak przygotować się przed wyborem i zakupem pierwszej wędki. Od czego zacząć, gdzie szukać porad dotyczących sprzętu, na co zwrócić uwagę oraz czego unikać. Jak zatem wybrać pierwsze wędzisko? Do tej pory nie padły żadne konkrety, a przecież wędka to nie technologia NASA, chociaż tym najnowszym modelom według opisu producentów niewiele brakuje 🙂

Wędzisko, kij, spinning! - parametry w praktyce.
Zanim przejdziemy do rozmowy o pierwszym wędzisku spinningowym, należy powiedzieć kilka słów o parametrach wędek na które należy zwracać uwagę. Parametry te znajdują się na każdej wędce (zawsze na dolnej części blanku przed dolnikiem) i ta zasada dotyczy każdej wędki, nie tylko spinningowej. Główne z nich to długość, najczęściej w Polsce podawana w centymetrach np. 240cm. Długość spinningu powinniśmy dobierać, jak zresztą cały sprzęt w zależności od miejsca połowu i gatunku ryby, na którą sie nastawiamy. To, co wy musicie wiedzieć jako podstawę przy wyborze pierwszej wędki to fakt że długimi wędkami (mimo iż są mniej wygodne i mobilne) będziecie oddawali dalsze rzuty niż wędkami krótkimi. Co za tym idzie, jeśli łowimy z brzegu na dużych rzekach, jeziorach lub zbiornikach zaporowych, to warto pomyśleć o wędce długości minimum 270cm. Jeśli jednak koło domu macie małą rzeczkę, na której będziecie spędzali najwięcej czasu, a dodatkowo jej brzegi to istna dżungla, to polecam zrezygnować trochę z długości wędziska na rzecz większej mobilności i wygody oddawania celnych rzutów. To samo radzę jeśli macie zamiar łowić z łodzi, krótsza wędka będzie wygodniejsza, bo nie będziecie zaczepiać o kij kolegi na łodzi. Łódź jest przecież mobilna i możecie zakotwiczyć w dowolnym, wybranym przez was miejscu, więc na odległości rzutu nie powinno wam tak bardzo zależeć.

Krzywe ugięcia wędek
Kolejny parametr to ciężar wyrzutu oznaczony na wędce jako c.w. i podawany zazwyczaj w gramach (np. c.w. 5-30g). Rzadziej zdarza się, że c.w. określa tylko górną granicę ciężaru wyrzutowego, czyli np. c.w. do 30 gram, ale i z takim opisem możecie się spotkać. Co tak naprawdę oznacza ciężar wyrzutu? Określa nie mniej nie więcej tyko ciężar przynęty którą obsługuje dany kij. Jeśli mamy na wędce powyżej wspomniany napis c.w. 5-30g, to oznacza że dana wędka najlepiej się ładuje, czyli przenosi siłę wyrzutową w przynętach o wadze od 5 do 30 gram. Co to oznacza w praktyce? Jeśli rzeczonym kijem będziemy starać się rzucać lżejszymi przynętami poniżej 5 gram, to możemy mieć spory kłopot z oddawaniem dalekich i celnych rzutów. Jeśli natomiast przekroczymy górną granicę wagi przynęty, czyli na kij do 30 gram założymy przynętę o wadze 40 gram +, to narażamy sie na złamanie blanku w trakcie wyrzutu. Powinniście jednak wiedzieć że nie zawsze c.w. podane przez producenta w 100% oddaje charakterystykę danej wędki. Uważam jednak że jako początkujący nie musicie się tym przejmować i możecie śmiało przyjąć zgodność opisu wędki z jej charakterystyką.
Kolejnym ważnym elementem, ale nie zawsze opisywanym na wędce jest jej praca lub inaczej akcja, to znaczy ugięcie, twardość i praca blanku pod rybą i w trakcie wyrzutu przynęty. Możecie o to spytać sprzedawcę, lub przeczytać w opisie katalogowym danej wędki. Dla zobrazowania opisu z pracą czyli ugięciem wędziska zwłaszcza dla kupujących wędkę w sklepie Internet zamieszczamy rysunek poniżej. Nie będę jednak skupiał się na opisie różnych akcji wędziska gdyż jest to rzecz bardzo indywidualna dla każdego wędkarza, a o tym jaką pracę wędziska preferujecie dowiecie się po jakimś czasie łowienia i doświadczeniu nabranym nad wodą. Nie bójcie sie eksperymentować, nie wstydźcie się prosić znajomych z nad wody o pozwolenie oddania kilku rzutów ich wędką. Każda bowiem ma inną pracę i w ten sposób określicie swoje preferencje.

Zakup Pierwszej Wędki

Wędzisko, kij, spinning!- łowisko i ryby
Pamiętacie moje ulubione pytanie zadawane przez sprzedawcę, które opisałem w poprzedniej części artykułu "co i gdzie będzie Pan łowił?".  W zależności od tego na jaki gatunek ryby się wybieramy producenci sprzętu wędkarskiego oferują nam odpowiedni kij, przynajmniej w teorii. Ale spokojnie, nie oznacza to że od razu musicie kupować kilka wędek, bo jedna nie wystarcza, albo określone gatunki ryb nie będą na nią brały. Na szczęście dla nas ryba nie wie jaką wędkę posiadamy. To raczej chodzi o waszą wygodę, zwiększenie szansy na branie lub przyjemność z łowienia i holu ryby. Mam znajomego, który ograniczył się do 2 wędek i nie zamierza poszerzać tego arsenału przynajmniej do momentu połowu sumów. Bardzo upraszczając metody i charakterystykę połowu różnych gatunków ryb, postaram się pokazać specyfikację kija, który dobieram idąc nad wodę. Oczywiście hipotetycznie i roboczo na potrzeby niniejszego tekstu, tak abyście mogli poukładać sobie w głowie pewne podstawy i ogólny zarys w doborze wędki. Pamiętajcie, że opisuje tu swoje preferencje, inny wędkarz może mieć na ten temat całkowicie odmienne zdanie.
I tak w przypadku okoni, ryby której realny i dość zadawalający wymiar w Polsce łowiony w znacznej mierze przez wędkarzy to około 25-35 cm, łowimy go często na małe, lekkie lub nawet ultralekkie przynęty. Mój kij do połowu okoni ma c.w. 0,5-7 g i długość 210cm o bardzo miękkiej akcji.  Szczupak -  ryba znacznie większa i silniejsza łowiona przeze mnie zarówno na stosunkowo lekkie przynęty ważące ok. 7-8g nawet do ciężkich ważących 50 g jerków. Mój kij a właściwie kije na szczupaka dobieram w zależności od łowiska. Jeśli idę na moją małą rzeczkę koło domu, to biorę ultralekki zestaw okoniowi i  mam świetną zabawę z holu nawet niewielkich szczupaków, 
a wiem, że na tej wodzie żadna ryba powyżej 60cm mnie nie zaskoczy. Jeśli idę na większą wodę zabieram ze sobą średnią wędkę z c.w 5-25g o długości 275cm lub cięższy casting, ale to zupełnie inna bajka na inny artykuł. Sandacza najczęściej łowimy z opadu, to znaczy na przynęty miękkie lub koguty, więc niezastąpiona jest przy ich łowieniu tak zwana "wklejanka" charakteryzująca się wklejanym elementem w szczytowej części blanku. Znacznie ułatwi nam obserwację kiedy przynęta opada na dno zbiornika, a także pozwoli na zauważenie najmniejszych nawet uderzeń niezdecydowanych i podejrzliwych sandaczy. Moja sandaczówka ma c.w. do 21g i długość 275cm. Na bolenia i klenia zabieram ze sobą wcześniej opisaną wędkę o c.w. 5-25 długości 275 cm. z racji na jej długość. Długość wędki jest dla mnie ważna zarówno w przypadku połowu boleni, gdzie zależy mi na oddaniu stosunkowo dalekich rzutów, jak i w przypadku kleni, gdzie również zależy mi na długości wędki, ale tym razem po to, aby zminimalizować punkt styczność żyłki z wodą, gdyż ma to wpływ na ilość brań ostrożnych kleni.

Oczywiście, gdyby się nad tym zastanowić, to z chęcią dokupił bym sobie jeszcze ze dwie, a może nawet trzy wędki spinningowe. Pamiętajcie jednak, wędkę dobieramy po to, aby ułatwić sobie łowienie i zwiększyć szansę połowu konkretnego gatunku ryby oraz (jak w przypadku mojej okoniówki) cieszyć się holem nawet najmniejszej ryby, w które niestety wody PZW obfitują.

okon generation black

Wędzisko, kij, spinning!- złoty środek
Co zatem bym wybrał, gdybym został postawiony w sytuacji, w której musiałbym się ograniczyć do posiadania tylko jednego kija? Rozpatrywał bym najważniejsze cechy połowu konkretnych gatunków ryb, łowisk oraz czerpania przyjemności z łowienia w zależności od warunków w jakich łowię. Starał bym się znaleźć złoty środek i wypośrodkować pewne cechy niezbędne dla uniwersalnego kija kosztem jego innych moim zdaniem mniej istotnych właściwości. Oczywiście można powiedzieć, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale od czegoś w końcu trzeba zacząć. Moim zdaniem najbliższy uniwersalnemu kij pod względem łowisk, ryb oraz stosowanych w tym celu przynęt to wędzisko o długości w przedziale 260-275cm, ciężarze wyrzutowym 5-20 lub 5-25 grama i dość miękkiej akcji (np. półparaboliczna). Dlaczego? Kij o długości 260-275 cm zapewnie komfortowe łowienie z brzegu i odpowiednio dalekie rzuty. Oczywiście jest mniej wygodny w przedzieraniu się przez nadbrzeżne chaszcze i zarośla, ale to mniejsze zło niż brak możliwości oddania wystarczająco dalekiego rzutu nad czym często możemy ubolewać,
jeśli widzimy żerującego w oddali bolenia. Gramatura c.w. w przedziale 5-20 do 25g obsłuży niemalże wszystkie przynęty, którymi będziecie w stanie skusić każdy rodzaj wodnego drapieżnika. Rzuty ultralekkimi przynętami takimi jak mikroskopijne jaskółki lub smużaki może nie zapewnią w stu procentach komfortowo oddawanych rzutów, ale musimy pamiętać, że im cieńsza żyłka (co przy połowie np. kleni i tak jest swojego rodzaju wymogiem) tym większa lotność lekkich przynęt. Miękki kij zapewni wrażenia przy holu nawet mniejszych ryb. Będzie plusem przy samym zacięciu nawet ostrożnie żerujących ryb, a lekko zaczepione zostaną dzięki wolniejszej akcji wędki pomyślnie wyholowane - jednym słowem wolniejsze blanki wybaczają więcej błędów. W stosunku do szczupaków oczywiście nałoży pewne ograniczenia co do wielkości i ciężaru przynęt, ale wbrew pozorom dla początkujących wędkarzy szczupak to bardzo prosta i stosunkowo łatwa do złowienia ryba, która atakuje niemalże każdy rodzaj i wielkość przynęty, który znajdzie się w jego zasięgu. Mój do tej pory największy szczupak został złowiony jako przyłów przy łowieniu okoni na 4 cm wobler w dodatku jak los chciał bez przyponu. Minusem miękkiej wędki jest prowadzenie niektórego rodzaju przynęt takich jak np. obrotówka w dużym nurcie, ale to raczej kwestia doboru odpowiedniej przynęty niż samego kija. Ponad to tak wypośrodkowane wartości wędki będą świetną wyjściową dla osoby nieokreślonej w swoich preferencjachi nawet jeśli okaże się, że część jej parametrów nie spełnia z jakiegoś powodu wymogów stawianych przez wasze potrzeby czy też łowisko, to będzie dobrą wyjściową do zakupu kolejnego spinningu odpowiadającemu waszym upodobaniom. A jeśli ta wspaniała pasja jaką jest wędkarstwo was wciągnie to zapewniam, że kolejne zakupy są nieuniknione. Na sam koniec musicie zwrócić uwagę na wygląd i wykończenie wędki. Są bowiem modele lepiej i gorzej spasowane i wykończone. Potrzymajcie wędę w ręku, sprawdźcie czy wolicie dolnik z korka czy pianki EVA. Sprawdźcie estetykę wykończenia wędki. Jakość nałożenia lakieru. Oczywiście sam wygląd nie będzie miał wpływu na ilość brań, ale trzeba wspominać że chyba każdy lubi mieć i używać przedmiotów, które mu się podobają.

Jak wielokrotnie podkreślałem, przedstawiłem w tym tekście swoje zdanie biorąc pod uwagę moje potrzeby, łowiska i przynęty, które stosuję. Mam wielu znajomych wędkarzy i często rozmijamy się w tematyce upodobań. Jak głosi stare słowiańskie przysłowie ,,Opinion is like an assholl, every one has one". Zachęcam więc do eksperymentowania i odnalezienia własnego złotego środka. Mądrze korzystajmy z wiedzy innych doświadczonych wędkarzy, porównujmy opinie i nie dajmy sie nabrać nieuczciwym sprzedawcom lub forumowym naciągaczom. W kolejnym tekście poruszymy tematykę kołowrotków oraz innych "przydasiek" niezbędnych spinningiście. Do zobaczenia, Cześć wodzie!

autor: Sebastian Romanowski

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.