Drwęca od lat słynie z dużych troci i łososi , wstępujących na tarło i płynących w górę rzeki powyżej Lubicza. Setki kilometrów jakie muszą pokonać Wisłą, aby dotrzeć na tarliska gwarantuje, iż ryby jakie wejdą do Drwęcy będą duże i silne. Wielu wędkarzy wybiera tą rzekę na inaugurację sezonu trociowego, ze względu na jakość ryb jaki i odległość jaką muszą pokonać, aby dotrzeć do jednej z pierwszych rzek trociowych znajdującej się najbliżej centralnej Polski. Drwęca przez wiele lat wypracowała na mapie trociowych rzek na tyle mocną pozycję, iż co roku przyciąga coraz większe grono wędkarzy, dziesiątki, a może i setki osób wydeptuje ścieżki w wzdłuż brzegów, przecierając szlaki już od pierwszego dnia nowego roku. Tradycją, ugruntowaną na przestrzeni lat przez ilość złowionych tam ryb, stało się rozpoczynanie sezonu trociowego poniżej przepławki w Lubiczu, miejsce to od wczesnych godzin 4-5 rano, przyciąga dziesiątki wędkarzy chcących zająć jak najlepsze miejsca. Poniżej przepławki znajduje się 200m strefa ochronna wyznaczona na dużym rozlewisku, poniżej którego od prostego wejścia w rozległy zakręt zaczyna się trociowy poligon, podzielony na umowne strefy: lewy brzeg to plaża, glinianki i prosta, a prawy brzeg to park. To pierwsza linia frontu oblegana przez ogrom wędkarzy biczujących na przemian wodę, często zamiast troci holując zestawy sąsiadów.
Ten nietuzinkowy obraz przez wiele lat oddalał mnie od decyzji, rozpoczęcia sezonu trociowego 1 stycznia na Drwęcy, u podnóża Lubicza. Mimo wątpliwych doznań wędkarskich, to jak wiele rzeczy w życiu należy zobaczyć, tak i otwarcia sezonu trociowego w Lubiczu trzeba doświadczyć. Mimo ponadnormatywnej presji obecny sezon rozpoczął się na Drwęcy wielkim "rybobraniem", pod koniec dnia po wielu holach, suma keltów złowionych na odcinku 200 - 300 metrów zamknęła się liczbą około 30 sztuk. Niestety rybobranie w większości przypadków nabierało realnego znaczenia, co stanowi paradoks w kontekście działań Towarzystwa Przyjaciół Drwęcy, mających na celu wyeliminowanie pozyskiwania materiału rozrodczego na martwych trociach, odławianych na przepławce w Lubiczu. W tym roku działania te przeszły prawdopodobnie najśmielsze oczekiwania Towarzystwa, ponieważ nie doszło do odłowów ryb, które mogły całym ciągiem płynąć na wyższe tarliska. Dużym wsparciem, okazała się powiększona w 2014r Społeczna Straż Rybacka, czuwająca codziennie nad bezpieczeństwem kokietujących troci. Wszelkie działania wpłynęły bardzo pozytywnie na tegoroczne wyniki wędkarskie, jednak większość keltów nie wróciła do wody, co ostudza entuzjazm płynący z ilości złowionych tego dnia ryb, jakich suma zamknęła się na całej długości Drwęcy w około 60 sztukach. Najwięcej kontrowersji budzi brak umiaru, tym bardziej, iż gro wędkarzy mogło się pochwalić zgodnym z prawem komplet ryb ale zawsze można zabrać mniej niż więcej, tym bardziej jeżeli szczęście dopisuje przez kilka dni... Nie można też zapominać o dalekowzrocznych wędkarzach, szanujących trocie wycieńczone tarłem i zwracających im wolność oraz zachowujących wędkarską powściągliwość i umiar, przez co wiele z nich będzie miało szansę, po raz kolejny przystąpić do tarła.
Obfitości brań mogli doświadczyć tego dnia, również wędkarze łowiący poniżej mostu kolejowego oraz w okolicy mostu autostradowego, a w najmniejszym stopniu na odcinku w Złotori, w sumie łowiąc na całej długości około 30 ryb. Kelty przed długą drogą odpoczywały w rynnach pod zatopionymi drzewami, w przegłębieniach w korycie rzeki i różnego rodzaju spowolnieniach skąd przeprowadzały ataki na wszelkiej maści przynęty, co też zdecydowało o przewadze brań ze środka rzeki, które następowały po tym jak przynęta prowadzona wolnym wachlarzem zaczynała nabierać wigoru w głównym nurcie.
Prawdopodobnie na aktywność ryb na otwarciu sezonu wpłynęło sylwestrowe ocieplenie, jakie nastąpiło po kilku mroźnych dniach, kończących stary rok. Pogoda miała także kluczowe znaczenie drugiego dnia stycznia, przesadnie zmniejszając ilość brań. Dodatnia temperatura spowodowała odrywanie lodowych płyt w górze rzeki, które na stopniach wodnych zostały przemielone na śryz utrudniający łowienie, do tego porywisty wiatr i deszcz przekreśliły marzenia wielu wędkarzy o złowieniu pierwszej lub nawet kolejnej troci w nowym sezonie. Niemniej kilku mogło się poszczycić holem kelta, a ponadto trzy ryby zostały złowione na muchę przez jednego wędkarza, poniżej mostu autostradowego. Końcowa liczba około dziesięciu ryb została zrekompensowana w kilku przypadkach ich wielkością oscylująca około 70 cm.
Od trzeciego dnia dała się zauważyć postępująca poprawa pogody i skupienie największej liczby brań na dolnym odcinku Drwęcy w okolicy Złotori, pozornie świadczące o przesuwaniu się łakomej ławicy keltów ku ujściu. Taki sygnał odczytało wielu wędkarzy, podążając za nowiną, która szybko obiegła internetowe fora, iż najwięcej ryb złowiono na Dolnym odcinku. Choć prawdopodobnie największą troć - samca tego dnia złowił Wojciech Lewandowski na prostce w Lubiczu, dodatkowo podobnej wielkości rybę wyholowano w sąsiedztwie mostu autostradowego. Tym sposobem od kilku dni oblegany odcinek poniżej przepławki w Lubiczu, czwartego dnia, "świecił pustkami", a cała uwaga trociowych pasjonatów skupiła się na Złotori. Wielu z nich złowiło tam komplet ryb, niemniej ilością i wielkością troci nie ustępował także wycinek Drwęcy między Unigumem, a mostem autostradowym, gdzie złowiono przeszło 6 ryb, a kilka z nich powyżej 70cm.
Tego dnia skończyła się moja czterodniowa oraz intensywna przygoda z Drwęcą, rzeką rządzącą się swoimi prawami. Tyka tu co roku swoisty zegar biologiczny sterujący co minuty najintensywniejszymi braniami ryb, w tym sezonie przypadły one na godzinę 9, 12 oraz 15. Można też zauważyć tu kult wahadłówki, która zajmuje najwięcej miejsca w pudełkach miejscowych wędkarzy doskonale znających specyfikę tego łowiska. Z kilkoma z nich miałem przyjemność łowić, a kilku z nich pozwoliło mi zajrzeć do swoich podręcznych pudełek. Jednym z nich był miejscowy producent wahadłówek , Marcin Gałka, od 14 lat zgłębiający tajemnice troci oraz techniki produkcji metalowych przynęt, przy okazji udowadniając ich skuteczność i zasadność stosowania na Drwęcy. Nienaganna praca jego przynęt, odpowiednia waga dostosowana do większości rybodajnych miejsc gwarantuje skrupulatne obłowienie wszelkiego rodzaju rynien, przegłębień, napływów sąsiadujących z zatopionymi drzewami. Wahadłówki Gałki to także doskonała broń trociowa działająca na innych rzekach kraju i zagranicy. Przez wielu za skuteczniejszą przynętę uważane są woblery, w produkcji których wyspecjalizował się innych z miejscowych trociarzy, Bartosz Olkiewicz, nadający swoim woblerom intensywnej oraz stabilnej pracy, a kolorystyką , wielkością i głębokością nurkowania optymalnie wpisujących się w charakterystykę rzeki jak i gusta troci.
Nowo poznani pasjonaci zimowego spinningu wtajemniczyli mnie w niuanse kierujące życiem biologicznym Drwęcy, uchylili rąbka tajemniczych i rybodajnych miejsc, osobiście potwierdzając to łowionymi tam trociami.
O wyjątkowości tego sezonu trociowe mogą najlepiej świadczyć statystyki: w dniu otwarcia złowiono około 60 ryb, w kolejnych trzech przeszło 35, średnia ich wielkość mieściła się w granicach 50-65cm, kilka największych z nich zbliżyło się do 90cm, jednak blisko cztery prawdopodobnie największe trocie zwróciły sobie wolność, zrywając się z mocnych zestawów. Najwięcej ryb gustowało w srebrno - miedzianych i złotych wahadłówkach, zaraz za nimi uplasowały się woblery w naturalnych kolorach oraz tzw. strażaki i obrotówki, około 6 ryb złowiono także na muchę. Większość wędkarzy mogło cieszyć sie wędkarstwem trociowym w najbardziej wygodnej dla siebie metodzie, wielokrotnie schodząc z kompletem ryb. Wędkarze chcący osobiście rozpocząć nowy sezon trociowy powinni swą uwagę skupić w okolicach mostu kolejowego, autostradowego i Złotori, nie stroniąc także od Lubicza. Decydując się na wyjazd nad brzegi Drwęcy, można skorzystać z internetowej możliwości wykupienia zezwolenie na wody Okręgu Toruńskiego: http://www.pzw.torun.pl/oplata-skladek-okresowych/
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy. Możesz samodzielnie decydować o tym czy, jakie i przez jakie witryny pliki cookie mogą być zamieszczana na Twoim urządzeniu. Przeczytaj: jak wyłączyć pliki cookie. Szczgółowe informacje na temat wykorzystania plików cookie znajdziesz w Polityce Cookie.